24.10.2011

DLA ELIZY



Siadam do keyboardu i gram.
Taki instrument  w domu mam.
Rozkładam nuty,chwila skupienia.
To są emocje,silne wrażenia.
Wszyscy zamieniają się w słuch
czekają na palców moich ruch.
A ja tak od niechcenia
zaczynam grać,czuję na sobie spojrzenia.
Czym tu wszystkich zauroczyć?
Melancholią czy tempem zaskoczyć?


Zagram DLA ELIZY Beethovena
klasyka... moja twórcza wena.
Wszyscy się zachwycają
w brzmieniu dźwięków rozpływają.
Warto było tego się nauczyć
żeby tyle osób wzruszyć.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz